Możesz również polubić
Tym razem kolejny temat mocno off topic. Ale ser można zawsze doprawić przed dojrzewaniem chilli – może to jest dobry wspólny mianownik? […]
Podczas ponurych, przed-wiosennych i po-zimowych dni, w oczekiwaniu na cieplejszą pogodę pozwalającą na wyniesienie sadzonek ostrych papryczek na balkon, wymyśliłem coś do […]
Uwielbiam pomidory. W każdej postaci. Zupa pomidorowa to moje popisowe danie. Makaron z sosem pomidorowym zawsze dobrze wchodzi. Co więcej, moja córka […]
Sadzonki robię samodzielnie od kilku lat. Zawsze mam obfite zbiory papryczek, ale zdarzały się pewne wpadki. Dwa lata temu majowy przymrozek ściął […]
12 komentarzy “Lekko zabójczy sos z ostrych papryczek”
nic nie ma o zakorkowaniu buteleczki, to znaczy w przypadku słoika nie należy zakręcać nakrętką? nałożyłem gazę, zacisnąłem gumką recepturką. ale nie pamiętam czy zakręcić nakrętkę (?)
chodzi o to, aby był dostęp powietrza, więc nie można szczelnie zamknąć. Można zakrętkę nałożyć i lekko przekręcić, ale jak założyłeś gazę z gumką to jest perfekcyjnie. przy takim szerszym dostępie powietrza szybciej zajdzie proces
no zrobiłem i zawekowałem. Nalałem sobie pół kieliszka tego sosu, do takiego słoiczka po Chio salsa, małego i niskiego jak te z konfitur z Łowicza.
smakuje?
te pół kieliszka rozcieńczyłem w keczupie i zagęściłem koncentratem pomidorowym, plus trochę wcisnąłem cytryny. No i to „robi robotę” jak się posmaruje np kanapkę, smakuje elegancko.
Właśnie ukisiłam papryczki i zaraz zabieram się za robienie sosu. Dziękuję za przepis. Korzystam z Twojego bloga od marca, odkąd wysiałam nasiona cayenne i habanero. Po wspaniałych plonach czas na obiecany dla męża sos. Pozdrawiam
Bardzo mi milo:) niebawem wrzuce nowy przepis na sos sliwkowy z habanero 😉
@sos2021: piękny kwiatowy aromat i zabójcza moc. Czy można chcieć czegoś więcej? 😉
Bardzo dobry sos. Ostrosc na wysokim poziomie, zapalilo usta i gardlo. W smaku i zapachu charakterystyczna kwiatowosc. Konsystencja idealna. Polecam!
Sos jest wyśmienity! W skali swojej subiektywnej ostrości oceniłbym moc na 7/10 (gdzie 10/10 to sos 2mln SHU dodany mi do burgera :D). Moim zdaniem ten sos jest idealny do wszystkich ciepłych dań (ze spaghetti smakowało mi obłędnie) ale też do zimnych kiełbas. W smaku słodko – kwaśno – ostry, a ta ostrość lubi się kumulować – na początku zaprawionych w bojach może aż tak nie ruszać, ale potem mamy nagromadzoną ostrość w organizmie która trwa dość długo 🙂 Czuć specyficzny zapach habanero. Sosik oceniam na 9/10. Pozdrawiam i czekam na kolejne wychodowane przez Macieja cuda ! 🙂
Pyszny sos! Jest moc i bardzo dobry smak. O to chodziło!