Przez żołądek do piekła…

10 wskazówek odnośnie uprawy ostrych papryczek.

Parę wskazówek odnośnie uprawy ostrych papryczek chilli.

W internecie można znaleźć wiele artykułów pod tytułem “10 wskazówek odnośnie…”. Jednak jak się im przyjrzymy, są zawsze bardzo podobne.

Moim zdaniem, świadczy to o tym, że ktoś kiedyś coś takiego napisał i jest powielane. Dlatego ja chciałem opisać 10 wskazówek, ale opartych tylko i wyłącznie o moje kilkuletnie doświadczenie w uprawie ostrych papryczek na balkonie.

Mam nadzieję, że przydadzą się zarówno tym, którzy już się zajmują uprawą, jak i tym, którzy chcieliby zacząć.

Pierwsza wskazówka odnośnie uprawy ostrych papryczek

Warto zaczynać kiełkowanie jak najwcześniej, wręcz zimową porą. Niestety w naszej strefie klimatycznej oznacza to, że trzeba się zaopatrzyć w żarówki do doświetlania roślin. Ale to nie jest duży koszt, można kupić w Chinach i poczekać miesiąc na dostawę. One działają, to nie jest ściema. Sam taką kupiłem i efekty były zadowalające. Mam obecnie lampę wyposażoną w trzy takie żarówki na giętkich wysięgnikach, ale zaczynałem od najtańszej pojedynczej. Zatem kiełkować warto już w lutym i do maja trzymać sadzonki w małych doniczkach na parapecie i zapewnić im dodatkowe oświetlenie żaróweczką. Wtedy w maju startujemy z roślinkami, które mają silny system korzeniowy. Takie sadzonki osiągają kilkanaście centymetrów wysokości i są gotowe do kwitnienia dużo wcześniej niż wysiewane wiosną bezpośrednio do docelowych doniczek. Ostre papryczki – zazwyczaj im ostrzejsze, tym bardziej “tropikalne”. Co za tym idzie, ich czas wegetacji jest dłuższy. Jak sadziłem ostre papryczki w maju, w przypadku mniej słonecznego lata wiele odmian nie zdążało dojrzeć przed pierwszymi przymrozkami październikowymi.

Druga wskazówka odnośnie uprawy ostrych papryczek

Doświetlanie! To nie jest takie drogie jak się wydaje, można zobaczyć ile pobiera żarówka (to są LED’y) i policzyć. A efekty są bardzo zadowalające. Nie trzeba mieć nawet jakoś bardzo dużo miejsca, wystarczy zamontować to na parapecie i będzie super. Jedyny problem to okno mieszkania świecące na czerwono… 😉

Trzecia wskazówka odnośnie uprawy ostrych papryczek

Podłoże do kiełkowania! Od wielu lat kiełkuję swoje sadzonki z nasion. Zazwyczaj robiłem to w zwykłej ziemi doniczkowej i skuteczność była ok 50%. W sezonie 2019 po raz pierwszy kupiłem podłoże do kiełkowania i wzeszło mi 100% posadzonych nasion. Musiałem je przerzedzać, bo tam gdzie dla pewności wrzuciłem po 3 nasiona, miałem po 3 kiełki. Potem, przy przesadzaniu sadzonki w maju w miejsce docelowe trzeba użyć już normalnej ziemi. 

Czwarta wskazówka odnośnie uprawy ostrych papryczek

Nawożenie. NIe zaczynajmy zbyt wcześnie, młode korzenie nie dadzą rady wchłaniać substancji z nawozów i się uszkodzą. Ja zaczynam dodawać nawóz jak widzę, że pojawiają się pączki kwiatów, więc ok 1,5 miesiąca po posadzeniu.

Piąta wskazówka odnośnie uprawy ostrych papryczek

Bądź gotowy na szkodniki. W sezonie 2019 pierwszy raz miałem problem z mszycami, ale była to długa i ciężka walka. W głównej mierze dlatego, że nie byłem gotowy (nie miałem czym ich zwalczać jak zobaczyłem pierwsze osobniki). Na tern temat polecam inny z moich artykułów. Jeżeli będziemy mieć pod ręką spryskiwacz, a w lodówce warzywa, które pomagają w tej walce, uderzymy już 4 godziny po ataku.

Szósta wskazówka odnośnie uprawy ostrych papryczek

Usuwanie liści i martwych części roślin. W trakcie całego okresu wegetacji ostrych papryczek, od krzewów będzie odpadało sporo pożółkłych liści, kwiaty, które nie zawiązały owoców. Będzie też zbyt dużo liści zasłaniających papryczki. Najlepiej na bieżąco wszystko to usuwać a krzew przerzedzać, aby każdy owoc miał dostęp do światła słonecznego. Dzięki temu roślina będzie miała lepsze warunki do życia, będzie mniej podatna na choroby grzybowe i owoce wcześniej zaczną się wybarwiać.

Siódma wskazówka odnośnie uprawy ostrych papryczek

Nie zrywaj owoców zbyt wcześnie! Jak tylko pierwsze owoce się wybarwiają po paru miesiącach od posadzenia to bardzo kusi, żeby je od razu zerwać i spróbować. Ale z doświadczenia wiem, że warto taki wybarwiony owoc jeszcze parę dni przetrzymać na krzaczku. Będzie bardziej ostry.

Ósma wskazówka odnośnie uprawy ostrych papryczek

Przy gatunkach od habanero w górę zachowaj szczególną ostrożność. Papryczek dotykaj w rękawiczkach, w szczególności jak je kroisz czy przerabiasz w kuchni. Po pracy rękawiczki trzeba natychmiast wyrzucić. Jak w domu są małe dzieci albo zwierzaki, warto rośliny mieć w niedostępnym miejscu. Ja sadzę ekstremalnie ostre papryczki na barierkach balkonu, na ziemi takie, które są ledwo pikantne i nigdy nie zostawiam na tym balkonie dziecka bez opieki.

Do części z tych rzeczy doszedłem po tym jak po siekaniu habanero gołymi rękoma udałem się za potrzebą do toalety.  PIekło tak strasznie, że z rozpaczy potarłem się po powiekach. PIekło już w 3 miejscach i nie było wesoło.

Dziewiąta wskazówka odnośnie uprawy ostrych papryczek

Podlewanie… ostre papryczki chilli są wyjątkowo wrażliwe na brak wody, a potrzebują jej  dużo. Wystarczy w upalny tydzień raz zapomnieć o podlaniu, a krzewy solidnie na tym cierpią. Zrzucają kwiaty, wiotczeją, stają się celem ataków mszyc. Jeśli wyjeżdżamy, warto poprosić kogoś o podlewanie albo zainwestować w system nawadniający – znajdziemy takie w każdym większym sklepie ogrodniczym.

Dziesiąta wskazówka odnośnie uprawy ostrych papryczek

Nasiona! Jak trafimy na odmianę, która odpowiada naszym oczekiwaniom, warto z jednej czy dwóch ostrych papryczek wydłubać nasiona (w rękawiczkach!!!). Po wysuszeniu można wrzucić w kopertę i opisać. Tak można przechowywać do następnego sezony, grunt, żeby były w suchym miejscu w temperaturze pokojowej. Niestety, mimo, że jest dużo sklepów oferujących nasiona, nie zawsze można im ufać. Wiele razy kupiłem drogie nasiona Carolina Reaper, które okazały się być zwykłym Habanero. Nawet w dużym sklepie ogrodniczym, gdzie nasiona były podzielone kategoriami na standzie. Dlatego zachowujmy swoje. Poza tym dzięki tej metodzie łatwiej podjąć decyzję co chcemy uprawiać w kolejnym roku. Jak mam w ręku fajną, ostrą papryczkę, która w naszych warunkach rosła dobrze, możemy mieć pewność, że za rok też będzie rosła.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *