W tym sezonie, czyli 2020 były pyszne śliwki. Był niezły urodzaj, dzięki czemu ceny były niskie i kupowałem duże ilości. Zażeraliśmy się całą rodziną, ale w końcu mieliśmy dość. Doszliśmy do tego wniosku jak wszedłem do domu niosąc kolejne 6 kg śliwek węgierek w siatce. Zastanawialiśmy się na co przerobić, ale dżemy i powidła u nas średnio schodzą. Miałem jeszcze trochę świeżych papryczek, które dojrzały odrobinę za późno i nie załapały się na sos. Stwierdziłem więc, że opracuję sos z ostrymi papryczkami i śwliwkami.
Składniki:
- 2 kg słodkich śliwek (węgierki są najlepsze do tego celu)
- pół główki czosnku
- garść suszonych, wędzonych śliwek
- ostre papryczki – ja dałem 6 habanero dwóch gatunków i sos jest bardzo ostry, więc papryczki wybierajcie według swojego gustu, niemniej jednak po posiekaniu powinna wyjść pełna garść, aby konsystencja sosu była ok
- duża cebula
- płaska łyżka soli
- płaska łyżka papryki wędzonej
- kieliszek soku z cytryny
- kieliszek octu winnego
- łyżka cukru
- łyżka sosu sojowego
- gwiazdka anyżu
- liść laurowy
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 4 goździki
Przygotowanie:
Siekamy cebulę i smażymy na oleju roślinnym razem z goździkami, zielem angielskim, liściem laurowym i anyżem. dodajemy wędzoną paprykę. Jak cebula się zeszkli, wyjmujemy twarde przyprawy i wrzucamy pokrojone na pół, wydrylowane śliwki, posypujemy je cukrem i dusimy pod przykryciem 20 minut, raz na jakiś czas mieszając. Jak wszystko nieco zmięknie, wrzucamy pokrojone byle jak ostre papryczki i dodajemy wszystkie pozostałe przyprawy. Dolewamy wody na tyle, aby poziom płynu był do połowy masy, która się dusi. Dusimy dalej pod przykryciem przez 30 minut, zdejmujemy z ognia i blendujemy na gładką masę. Teraz należy spróbować i ewentualnie dodać więcej soli. Przekładamy do wyparzonych słoiczków i stawiamy do góry dnem aż ostygną. Nasz ostry sos śliwkowy jest gotowy. Myślę, że kolejny zrobię w oparciu o mango 🙂